![DIAMENTOWE I ZŁOTE GODY W UJSOŁACH](/zdjecia/ak/2201/cache/grupowe-500x500-s.jpg)
DIAMENTOWE I ZŁOTE GODY W UJSOŁACH
„Prawdziwą miłość poznaje się nie po sile, lecz po czasie jej trwania.”
Są to słowa, o których wiarygodności nie trzeba nikogo przekonywać, a już na pewno nie pary małżeńskie, które 23 października 2021 r. obchodziły Jubileusz Diamentowych i Złotych Godów w Ujsołach. A byli to:
Jubileusz 60-lecia pożycia małżeńskiego świętowali:
- Państwo Stanisława i Władysław Kocoń
Jubileusz 50-lecia pożycia małżeńskiego świętowali:
- Państwo Genowefa i Tadeusz Worek
- Państwo Maria i Edward Frątczak
- Państwo Anna i Jan Kocoń
- Państwo Bronisława i Franciszek Tyrlik
- Państwo Helena i Zygmunt Chmielewscy
- Państwo Aniela i Stanisław Hutyra
- Państwo Irena i Edward Gaber
- Państwo Helena i Bronisław Kubiesa
Ta wyjątkowa uroczystość rozpoczęła się Mszą Świętą o godzinie 12:00 w Kościele Parafialnym p.w. Św. Józefa Robotnika w Ujsołach, sprawowaną przez Proboszcza Parafii Księdza Grzegorza Badurę. Po Mszy Świętej Jubilaci udali się do Geo-Parku Glinka, aby uczestniczyć w dalszej jej części. Zebranych powitał Wójt Gminy Ujsoły – Tadeusz Piętka, który zwrócił się do swoich wyjątkowych gości tymi słowami:
Ile razem dróg przebytych?
Ile ścieżek przedeptanych?
Ile deszczów, ile śniegów
wiszących nad latarniami?
Ile listów, ile rozstań,
ciężkich godzin w miastach wielu?
I znów upór, żeby powstać
i znów iść i dojść do celu.
Ile w trudzie nieustannym
wspólnych zmartwień, wspólnych dążeń?
Ile chlebów rozkrajanych?
Pocałunków? Schodów? Książek?
Wiece Czcigodni Jubilaci,
Jestem niezmiernie rad, że zechcieliście Państwo przyjąć nasze zaproszenie na ten niezwykły jubileusz diamentowych i złotych godów i że możemy być wspólnie razem w tak ważnej dla nas wszystkich chwili.
Konstanty Ildefons Gałczyński , którego wiersz wprowadził nas w nastrój dzisiejszego święta miał to do siebie, że wiele mówił i pisał o miłości. Ktoś powie , że przecież nie on jeden. I będzie miał w sumie rację chociaż nie do końca. Bo Gałczyńskiego fascynowała nie każda miłość, nie każde „ kocham” rzucone w uniesieniu, ale jego fascynowała miłość szczególna . Taka, która się nie kończy. Liście spadają z drzew, woda szumi w potokach, słońce wschodzi i zachodzi. A ona jest. A ona trwa. To żadna sztuka – mawiał - pokochać kogoś jak się ma 20 czy 30 lat. To żadna sztuka utonąć bez reszty w czyichś błękitnych oczach, bujnej fryzurze czy stracić głowę dla jego jakże okazałych bicepsów.
Ale sztuką o wiele większą, sztuką prawdziwą i w dodatku daną tylko nielicznym jest umieć tę miłość wziąć odważnie na swoje ręce . Wziąć ją delikatnie i ostrożnie, tak jakby się brało do ręki bezcenny wazon z kruchej porcelany, który tak łatwo może się potłuc na tysiące maleńkich części i kawałków . I ją nie tylko nieść. Ale i przenieść bezpiecznie.
Nie . Nie tylko przez ten pierwszy próg, kiedy jeszcze gra muzyka, a goście weselni biją brawo i wrzeszczą w niebogłosy „ gorzko”. Tak to każdy potrafi, to byłoby zbyt proste i łatwe.
Nie wtedy też kiedy jeszcze świat wokół pachnie i wiruje ze szczęścia.
Ale wtedy kiedy już zwiędną ostatnie kwiaty, kiedy goście weselni dawno już sobie poszli, kiedy nagle zaczyna być pod górę i ni stąd ni zowąd pojawiają się jakieś zakręty . I to jeden za drugim. Kiedy raz po raz zacina deszczem, śniegiem, mrozem. Kiedy grzmi i tam znad Muńcoła zrywa się halny.
I kiedy nie chce nadejść ten kolejny świt, , a po policzku spływa łza; najpierw ta pierwsza a potem te kolejne i kolejne trudne już w końcu do policzenia.
To właśnie wtedy sztuką jest tę miłość wciąż nieść. I pilnować, żeby nic złego się jej nie stało. Nie zostawiać jej, broń Boże, samej sobie na rozstajach dróg, nie porzucać na pastwę losu , kiedy oczy już nie takie niebieskie, fryzura coraz mniej bujna, a bicepsy też już nie takie jak wtedy. Ale nieść ją uparcie na swoich rękach i przenieść wbrew wszystkiemu przez całe życie aż na drugi brzeg. I choć dzisiejszy świat mówi , że takiej miłości już nie ma, to Wasz jubileusz potwierdza, że ona istnieje naprawdę .
W dalszej części spotkania przystąpiono do dekoracji medalami Prezydenta RP, której dokonywał Wójt Gminy w asyście Przewodniczącej Rady Gminy w Ujsołach Pani Władysławy Salachny, a także Zastępcy Pani Marii Kotrys. Również Ksiądz Proboszcz wręczał zebranym listy gratulacyjne przygotowane na tę okoliczność przez Biskupa Bielsko-Żywieckiego Romana Pindla.
Po odznaczeniu zebranych wzniesiono uroczysty toast, a w przestrzeni zabrzmiał marsz Mendelssohna, który zapraszał wszystkich zebranych gości na poczęstunek.