„Myśliwska” oficjalnie otwarta

We czwartek 15 grudnia miało miejsce uroczyste otwarcie nowo wyremontowanego budynku byłej restauracji „Myśliwska” w Ujsołach. Tutaj też odbyła się sesja Rady Gminy Ujsoły i popołudniowe spotkanie samorządowców, mieszkańców i emerytowanych pracowników lokalu. Było co wspominać.

Przez lata „Myśliwska” przyjmowała gości. Tutaj można było zjeść między innymi legendarnego „baciara” – czyli schabowego zapiekanego w tartych ziemniakach. W części piwnicznej mieścił się kultowy bar, który w 1983 roku gościł nawet ekipę filmową realizującą komedię „Sprawa się rypła” z Franciszkiem Pieczką w roli głównej. W dwudziestym pierwszym wieku restauracja zaczęła się rozpadać w sensie dosłownym i ekonomicznym. Nie wytrzymała konkurencji na rynku usług i pomimo chęci jej reaktywacji przez prywatnego przedsiębiorcę – została zamknięta na cztery spusty. Dopiero racjonalna gospodarka Gminy Ujsoły i przedsiębiorczość samorządu z wójtem Tadeuszem Piętką na czele – pozwoliły na zakup obiektu. Trzeba było jeszcze mocno się zastanowić jak zagospodarować nowy nabytek i doprowadzić go do stanu używalności. W wyniku przeprowadzonej ankiety wśród mieszkańców, zdecydowana większość pytanych opowiedziała się za przeznaczeniem budynku na cele mieszkaniowe. Na ten cel pozyskano pieniądze z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Czwartkowa sesja Rady Gminy odbyła się już w nowej, bardzo nowoczesnej sali sesyjnej. Symboliczną kłódkę przed wejściem do obiektu otworzyli Tadeusz Piętka – wójt Gminy Ujsoły  oraz Władysława Salachna – przewodnicząca Rady Gminy Ujsoły. Podczas sesji, której gościem był Grzegorz Rybarski – radny powiatowy -  wójt przybliżył radnym historię „Myśliwskiej” od początku, aż po współczesność. Po zakończeniu sesji odbyło się spotkanie radnych, mieszkańców i emerytowanych pracowników niegdysiejszej restauracji. Była wystawa zdjęć sprzed lat, prezentacja historii lokalu. Wirtualny spacer po wyremontowanych wnętrzach oraz barwne opowieści Pani Anny Zielińskiej i Pani Lucyny Bryja. Panie opowiadały jak wyglądała praca kelnerek i personelu w dawnej „Myśliwskiej”. Można też było spróbować przekąsek, których receptura pamięta czasy PRL-u. Niektórzy z obecnych przyznawali, że smak serwowanych na spotkaniu smakołyków był taki sam jak tych dań, które pod koniec dwudziestego wieku zamawiali klienci Restauracji „Myśliwska” w Ujsołach. Można by rzec, że łezka się w oku zakręciła.